Wszyscy popełniamy błędy. Błądzić jest rzeczą ludzką, prawda? Tak trudno jest przyjąć do wiadomości, że coś robimy źle. Ciężko przyznać się do błędu a jeszcze trudniej przyjąć do wiadomości, że to w nas samych tkwi problem. Co należy wtedy zrobić? Na pewno nie uciekać. Uciekają tylko tchórze. Poddają się tylko Ci, którym nie zależy.
Przychodzi trudny czas. Wszystko widzisz w czarnych barwach. Wszędzie wyczuwasz podstęp, intrygę. Najmniejszy drobiazg doprowadza cię do szału a najbliższe osoby wydają się być największymi wrogami. Nie chcesz słuchać żadnych rad, gardzisz wsparciem, ranisz tych , których kochasz najbardziej. Byle dopiec, byle dowalić, byle sprawić przykrość. Przestaje ci zależeć. Wszystko masz w nosie. To nic, że ktoś kogo kochasz, wylewa przez Ciebie łzy, nic wielkiego, drobiazg. Przecież powiedział ci prawdę, prawdę, której się boisz, nienawidzisz i nie akceptujesz. Prawdę o twoim problemie. Jeszcze wczoraj skoczyłabyś za tym kimś w ogień. Dziś go ranisz najboleśniej jak potrafisz. Czujesz się skrzywdzona, zraniona, oszukana. Zastanawiasz się wciąż, jak ona mogła być w stosunku do Ciebie taka podła.
Jaki problem, przecież ja nie mam problemu. Wszystko jest ze mną w porządku. To z nią jest coś nie tak. Czepia się.
I atakujesz każdego, kto próbuje Ci wyjaśnić w czym tkwi problem, co robisz nie tak. Chcą dobrze, a Ty się unosisz honorem i obrażasz. Duma nie pozwala Ci na przyznanie im racji, przecież znasz siebie, wiesz lepiej. Oni wciąż się czepiają. Niech się odwalą, Masz dość. Mówisz to dobitnie i boleśnie. Karzesz im spadać.
I co dalej? W końcu zostajesz sama. Nie przepraszam, razem z tobą zostaje ta pieprzona duma. I umierasz. Umierasz od środka. Bo z biegiem czasu okazuje się, że przez dumę, straciłaś najbardziej wartościowych ludzi jakich spotkałaś w swoim w życiu. Ludzi, którym naprawdę zależało na twoim szczęściu. Im nie chodziło o to, aby ci dopiec, wyśmiać cię, czy sprawić przykrość. Chcieli wskazać ci dobrą drogę, krętą, długą i z przeszkodami, ale prowadzącą do szczęścia. Nie pozwól, aby do tego doszło. Nie dopuszczaj do tego aby duma odebrała ci to, co w życiu najważniejsze. To straszne uczucie. Tak, ja to wiem. Ba, znam na pamięć.
Nie okłamuj tych, którzy cię kochają, nie odrzucaj pomocnej dłoni. Jeśli jest ktoś, kto potrafi być w stosunku do ciebie szczery do bólu, szanuj go, kochaj i nigdy nie pozwól odejść. Taki ktoś to skarb. I właśnie to jest miłość. Najszczersza i najprawdziwsza. Szanuj ją i odwzajemniaj a wygrasz życie.
Nie piszę tego tutaj po to , aby was pouczać. Nie, nie to mam na celu. Ostatnio musiałam przewartościować swoje życie i porzucić dumę. Są rzeczy ważniejsze niż duma. Są ludzie warci wszystkiego. Dziś wiem to na pewno. Wiem też, że nigdy nie można się poddawać. Zawsze jest o co walczyć. Czuje się jak nowo narodzona. Zrobiłam reset, przyznałam się do swoich błędów, problemów, wad i całej reszty. Lżej mi. Szczególnie, że mam wsparcie. Najwspanialsze jakie mogłam sobie wymarzyć. Za to wsparcie, dziękować będę już zawsze. A więc DZIĘKUJĘ!
środa, 24 sierpnia 2016
Contact Us
Find Us
Jak dobrze, że masz siłę, by wstać...
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że masz wokół siebie wspaniałych ludzi, którzy podadzą ci pomocną dłoń, ilekroć się potykasz...
Ale jesteś tego warta
Siły! Kibicuje ci z całego serca!
Ale przecież to wiesz :*
Moja kochana Noel! <3
OdpowiedzUsuńWiem to i jestem tego pewna jak niczego innego! :-*
Moja kochana Noel! <3
OdpowiedzUsuńWiem to i jestem tego pewna jak niczego innego! :-*