
Życie mnie
pochłonęło…
a ściślej rzecz ujmując pochłonęła mnie praca. Ci, którzy mnie
znają wiedzą, że pracuję w przedszkolu i wiedzą jak poważnie
podchodzę do tej roli. Odpowiedzialność za powierzone pod moją
opiekę maluszki potrafi wysysać siły i często po pracy jestem
zdolna do...niczego :). I choć to nie jest łatwa praca, kocham ją
całą sobą. Spełniam się w niej, doceniam możliwość nabierania
doświadczenia...