niedziela, 2 sierpnia 2015
Dzień jakiego dawno nie miałam..
W dni takie jak wczoraj, najchętniej uciekłabym gdzieś z dala od ludzi i cywilizacji. Jakaś bezludna wyspa do wypożyczenia na tydzień mile wdziana. Ktoś , coś? Biorę każdą ofertę gdyż permanentny wkurw w połączeniu z wyrzutami sumienia to niezbyt dobry skład. Od rana czułam, że coś nie gra, że to nie będzie dobry dzień. Wróżką powinnam zostać bo miałam rację i to jaką rację, Rację taką jakiej dawno nie miałam. PMS w porównaniu z tym co miałam wczoraj to pryszcz. Wstałam zdecydowanie lewą nogą, niewyspana i wściekła. Nawet pyszna kawa w doborowym towarzystwie nie pomogła bo owe doborowe towarzystwo też najlepszego nastroju nie miało. Tak , jakieś lipne fluidy krążyły w powietrzu. Będzie lepiej , pomyślałam w duchu. Słońce świeci za oknem, czeka mnie cudny weekend z wspaniałymi ludźmi, co tam niewyspanie, po trzech kawach zapomnę i o tym. O jakże naiwna byłam. Nie pomogła kawa, nie pomógł spacer ba, nawet moja ulubiona czekolada nie pomogła. O niewsypaniu zapomniałam gdyż w miejsce niewyspania pojawił się wkurw. Wyszłam więc na powietrze z nadzieją, że spacer dobrze mi zrobi a nerwy pójdą sobie w eter. Jakby to ująć "pomarzyć zawsze można" . Nim minął , zdążył się zwiększyć o jakieś 200%. Pozytywne poranne nastawienie szlag trafił, weekend szlag trafił. A później było już tylko gorzej. Wkurw rósł z minuty na minutę, po drodze przyłączyły się wyrzuty sumienia. Wiem, połączenie wybuchowe. I wybuchłam a jakże! Mina Pana , który przy owym wybuchu był-bezcenna. Patrzył na mnie z niedowierzaniem i chyba nawet chciał mnie poczęstować chusteczką ale się nie odważył :D Musiało być strasznie. Siedziało to wszystko we mnie do późnego wieczora , po 23 nawet znowu urosło. Eh, nerwowy to był dzień. Nerwowy i ciężki. Dziś wcale lepiej nie jest, ale pracuję nad tym aby lepiej było. Przytoczyłabym tu moje życiowe motto ale kobiecie ponoć aż tak bluźnić nie przystoi :P . Zmęczę to , tak jak PMS. Tylko cholera pomysłów brakuje...
Contact Us
Find Us
Ja mam za sobą dwa takie tygodnie :P masakra...
OdpowiedzUsuńI Ty jeszcze nikogo nie zabilas? :-D
OdpowiedzUsuń